Rozmowa między przewodniczacym rejonowego komitetu wykonawczego a interesantką, starszą kobietą.Ona do niego: "Ja przecież głosowałam na pana!"On do niej: "Mogła pani nawet nie głosować, i tak by mnie wybrali..."Ta drobna scenka ilustruje bardzo powszechne zjawisko. Sprawujący władze są przekonani, że to nie społeczeństwo ich wybiera, lecz władza nadrzedna. Wcale nie czują się poddanymi państwa, lecz aparatu, któremu służą. Ale i obywatele zazwyczaj zdają sobie sprawę z tego, że głosując spełniają tylko podrzędną funkcję w biurokratycznym systemie sprawowania władzy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni