Hańba domowa... Na taką książkę się czekało. Na szczególną pochwałę zasługuje wnikliwy wiwisekcyjny szkic autora, otwierający tę podróż do piekieł... Trznadel, umysł rzetelny - umie pisać. Rzecz o próbie zniewolenia literatury polskiej na przełomie lat 40-tych i 50-tych zyskuje właściwe proporcje moralne właśnie dzięki wspomnieniom Jacka Trznadla (rocznik 1930). Książkę czyta się z większym przejęciem niż niejedną powieść fabularną.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kolejna książka autorki, tym razem opisującej swoje podróże do Wielkiej Brytanii, Norwegii, na Litwę i do Włoch, Szwajcarii, śladami literatury,także polskiej i pisarzy. Piękny język, błyskotliwa narracja i wspaniale przygotowany historyk literatury.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Niezwykły portret najwybitniejszej polskiej reporterki Hanny Krall a zarazem przewodnik po jej warsztacie, książkach i życiu. Autor - Jacek Antczak skomponował go z wywiadów i rozmów z autorką "Zdążyć przed Panem Bogiem" i "Białej Marii". Czytelnicy książek Krall znajdą tu opowieść o początkach jej twórczości, komentarze i dalsze ciągi wielu opisywanych przez nią historii.
Autobiograficzne dzieło Josepha Hellera, ukazujące jego niezwykłe życie od dzieciństwa spędzonego na Coney Island, poprzez służbę w lotnictwie, studia, pracę i małżeństwo aż do wielkiej kariery literackiej zapoczątkowanej spektakularnym sukcesem "Paragrafu 22". Po raz pierwszy pisarz pisze o ludziach będących pierwowzorami niezapomnianych bohaterów "Paragrafu 22" - Joego Głodomora, Orra, dziwki Nately`ego, majora de Coverleya... I oczywiście Yossariana.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
...Jeżeli się dobrze wychylę przez to jedyne okno, widzę Agencję Towarzyską, wieczorem oświetloną ładnie, na różowo. Ona też ma związek z muzyką. Zawsze wiem, kiedy jest w Warszawie konkurs chopinowski, bo na Bednarską 23 sunie wtedy wężyk Japończyków......Niedawno szedłem wieczorem do domu, a z drugiej strony murku wystawała głowa parkingowego. "Panie Januszu - zawołał - niech pan pozwoli". Parę razy mocno potrząsnął moją ręką: "Pan nawet nie wie, jak ja pana szanuję. Przepraszam, że w tej chwili oddaję mocz". Pomyślałem, że chyba jednak powinienem wrócić do Polski...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni