Zanim pokochasz, musisz pokonać strach. Życie Amandy w jednej chwili zmienia się w wielką katastrofę. Zdradzona przez męża, zwolniona z pracy i niemająca nic do stracenia, wyjeżdża z bratem, dziennikarzem śledczym, na Mazury. Nieoczekiwany splot wydarzeń rzuca Amandę w sam środek porachunków dwóch wrogich sił, a jej ukrywana przed światem choroba sprawia, że kobieta traci grunt pod nogami. Miotając się między tajemniczym, pociągającym Gregiem a własnym rozsądkiem, stara się za wszelką cenę wyjść na prostą. Na horyzoncie jednak pojawia się wróg z przeszłości, który pragnie osobistej zemsty. Czy uda jej się ostatecznie pokonać najgorszego z demonów?
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wilcze dzieci : dziecko wobec wojny jest zawsze ofiarą, niezależnie po której stronie frontu się urodziło "Dziecko wobec wojny jest zawsze ofiarą, niezależnie po której stronie frontu się urodziło "
Dziecko wobec wojny jest zawsze ofiarą, niezależnie po której stronie frontu się urodziło.Historie i świadectwa wilczych dzieci, czyli wojennych sierot z obecnych terenów Warmii i Mazur oraz Obwodu Kaliningradzkiego, które jeszcze długo po 1945 roku ukrywały się w lasach.Upadek Trzeciej Rzeszy rozpoczął się z chwilą wkroczenia Armii Czerwonej do Prus Wschodnich, pierwszego terytorium Rzeszy, do którego dotarli sowieccy żołnierze. Rosjanie wystawili Niemcom bardzo wysoki rachunek za zbrodnie popełnione przez nazistów na froncie wschodnim.Bojowy szlak czerwonoarmistów znaczyły stosy bestialsko pomordowanych bezbronnych ludzi, masowe gwałty, grabieże, pożary i powszechna dewastacja mienia. Nikt nie był bezpieczny od żądnych zemsty sowieckich zdobywców. Śmiertelne żniwo wśród ludności cywilnej zbierał też przeraźliwy głód. Gdy umierały matki, dzieci, często kilkuletnie, zostawały same.Według różnych źródeł w lasach i ruinach tych terenów ukrywało się około dziesięciu tysięcy sierot. Niektóre źródła podają, że nawet dwadzieścia tysięcy. By zdobyć cokolwiek do jedzenia, przemierzały pieszo wiele kilometrów. Przekradały się też na Litwę, gdzie żebrząc o żywność, miesiącami, czasem latami, tułały się od wioski do wioski. Kilka dekad później nazwano je wilczymi dziećmi.Ktoś mógłby rzec - co to za nazwa! Ale czyż nie jesteśmy trochę, jak wilki? Razem z wilkami spędzaliśmy czas w lasach - mówi jedno z byłych wilcząt.To jest prawdziwa opowieść o nich.Wioletta Sawicka - urodziła się i mieszka na Warmii. Z wykształcenia pedagog, z zawodu dziennikarka radiowa, prasowa, a przez chwilę telewizyjna. Realizowała się w pisaniu reportaży i przeprowadzaniu wywiadów z ciekawymi ludźmi. O sobie wie jedno - że składa się z samych sprzeczności. Autorka dwunastu powieści. Najnowszy cykl to Wiek miłości, wiek nienawiści.Opis wydawcy.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 234-237.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kiedy Maciej Tomski dowiaduje się, że jego żona Janina zginęła w wypadku samochodowym, myśli, że wali mu się cały świat. Jak powiedzieć dwóm córeczkom, że właśnie straciły matkę? Jak powiedzieć teściom? Jak ma teraz funkcjonować, gdy dotychczasowe, spokojne życie nagle szarzeje i zmienia się w ciąg udręk? Maciej nie ma jednak pojęcia, dlaczego do wypadku doszło pod Mrągowem, skoro Janina powiedziała mu, że jedzie na delegację pod Kraków. Pomyliła się? Okłamała go? A gdy na jej pogrzebie pojawia się tajemniczy mężczyzna, Maciej zaczyna rozumieć, że Janina miała wiele sekretów. Znacznie więcej, niż można się spodziewać po kimś tak zagonionym i zapracowanym. I że musi się z nimi zmierzyć. Pytania zaczynają się mnożyć, a tragedia zmienia w skomplikowaną zagadkę. Maciej jedzie na Mazury i wkrótce przekonuje się, że być może tak naprawdę nie znał kobiety, z którą spędził ostatnich dwanaście lat życia. "Wyrwa" to opowieść o mężczyznach, którzy kochali tę samą kobietę i którzy będą musieli zmierzyć się z tajemnicą jej śmierci. O poczuciu straty i głuchej rozpaczy zmieniającej się w gniew, który szuka ujścia. To także historia o splątanych uczuciach, o trudnej przyjaźni i o konsekwencjach życiowych błędów. I o tym, że można niewiele wiedzieć o kimś, z kim mieszka się pod jednym dachem.
Opis pochodzi od wydawcy
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zimna, ciemna warmińsko-mazurska prowincja. Na jej tle doskonale skonstruowany mroczny thriller: zaskakujący, niepokojący, wciągający od pierwszej strony. Ale to tylko najprostsze odczytanie nowej powieści Żulczyka. Tajemnicze zaginięcia ludzi, makabryczne odkrycia związane z ich odnalezieniem, dramat rodzinny głównego bohatera to pretekst do mistrzowsko nakreślonego portretu lokalnej społeczności oraz uwikłanej w miejscowe układy rodziny. Żulczyk pokazuje, jak ojcowie niszczą swoich synów, mężowie - żony, przyjaciele - przyjaciół. Zajmuje go pamięć o krzywdzie i wybiórczość tej pamięci. Prowincja Polski jako miejsce, w którym widać metafizyczną prawdę o "polskim losie" i Warszawa jako miejsce, gdzie przyjezdny z prowincji może wygrać albo przegrać, ale nie może spokojnie żyć. Czy karą za zło może być inne zło? Gdzie jest granica w wymierzaniu sprawiedliwości? Jak zwykle Żulczyka interesuje to, co kryje się pod powierzchnią.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
opis wydawcyTo może być dom z dwuskrzydłowymi drzwiami. Stoi na uboczu, kawałek na wschód od Pereł. W pokoju z drewnianą podłogą czerwonoarmiści trzymali konie. Z sypialni rodziców widać sad. Na prawo od wejścia był gabinet taty. A obok niego, tam, gdzie jest posadzka z betonu, jedli jeńcy. Może nie być w tym domu nic ważniejszego niż rozpadająca się szafa z koszulami ojca na wieszakach.To może być również ceglany czworak, dom wcale nie z wyboru, ale z przymusu, za który po wojnie otrzymało się odszkodowanie - i lalkę po córce bauera.To może być most w nie swoim kraju. Rzeka, której brzegi spinał, wciąż płynie, chociaż on istnieje już tylko na mapach - i niemieckich, i polskich.To może być jezioro, które zamieszkiwały kormorany, po nich gawrony, potem krzyczące mewy, a wreszcie − łabędzie nieme. I to właśnie tych ptaków mogło później być żal najbardziej, gdy przyszło uciekać przed nacierającym frontem.Zamalowane okna to książka o tym, że miejsce człowieka nie zawsze jest tam, gdzie się urodził i gdzie mieszka. Trudno wytłumaczyć, dlaczego go tu ciągnie, dlaczego chce to miejsce ocalić albo dlaczego tęskni za nim przez całe życie. W tych opowieściach z terenu dzisiejszych Mazur mieszają się losy: polskie, niemieckie, ukraińskie, ale nie ma w nich wielkiej polityki. Są ludzie obciążeni niedopowiedzianą przeszłością.Anna Liminowicz - laureatka pierwszej edycji Konkursu Fotograficznego im. Krzysztofa Millera za odwagę patrzenia i zdobywczyni grantu National Geographic Society, fotografuje dla takich tytułów, jak "The New York Times", "The Globe and Mail", "The Guardian" - buduje historie ze słów i z obrazów. Pisze, kiedy zdjęcia nie mogą pokazać wszystkiego. Sięga po aparat wtedy, gdy trzeba zamilknąć. Ta opowieść rozgrywa się między literaturą a fotografią.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Dwie kobiety. Dwie płaszczyzny czasowe. Trauma wojny i... miłość.Julka dostaje pismo z ośrodka pomocy społecznej, z małej miejscowości na Mazurach, z prośbą o zaopiekowanie się nieznaną krewną. Pełna sprzecznych emocji, udaje się do Barwin, gdzie poznaje uroczą staruszkę, Gertrudę Skrocką. Między kobietami tworzy się niewidzialna więź. Podczas ich kolejnych spotkań, Truda opowiada o swoim życiu w Prusach Wschodnich. Na dziewięćdziesiątych urodzinach Trudy pojawiają się niespodziewani goście. Na jaw wychodzą skrzętnie skrywane tajemnice rodzinne.Akcja książki toczy się na dwóch płaszczyznach: w czasach współczesnych, na Mazurach, i w czasach dzieciństwa oraz młodości Gertrudy ? w okresie drugiej wojny światowej, na terenach Prus Wschodnich, obecnych Mazurach. Poruszana jest tu problematyka samotności, przyjaźni, poszukiwania swojego miejsca na ziemi, własnej tożsamości.Otwierając stronice ?Zapachu Mazur? czytelnik słyszy klangor żurawi i cykanie świerszczy. Zagłębiając się w treść książki, zewsząd otacza go zapach skoszonej trawy, rozgrzanych w lipcowym słońcu jagód i sosnowego lasu. Jeszcze długo po przeczytaniu czuje smak świeżej, smażonej ryby?Jak wygląda wojna widziana oczami młodej Niemki?Czy wojna może się śnić wiele lat po jej zakończeniu?Czy czas naprawdę leczy rany?
UWAGI:
Bibliografia na stronie [406].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opis od wydawcyKontynuacja Akuszerki z SensburgaPodobnie, jak pierwsza część, powieść jest wysycona zapachem ziół, smakami Mazur i prostym życiem ludzi "z ziemi i z pór roku". Marianna, córka Akuszerki, ucieka przed wojną na Mazury. Udaje jej się przeżyć, zaszytej głęboko w małej chacie w puszczy. Jednak już po wojnie przychodzi taki moment, że o mały włos nie traci życia. Marianna staje też przed wyborem - posłuchać serca czy intuicji? Czy miłość od pierwszego wejrzenia jest ważniejsza niż lojalność i gotowość do pomocy?Razem z matką, pielęgniarką w mrągowskim szpitalu, uparcie realizują marzenia o zielarni w polskim już Mrągowie, choć nie jest to łatwe zadanie, są bowiem oskarżane o szerzenie ciemnoty i zabobonów. Kobiety zbliżają się do siebie i wspólnie odbudowują swoje życie. Bieda, niechęć do dawnych mieszkańców, którzy pozostali w mieście, traumy wojenne i powojenne, epidemie - temu wszystkiemu muszą stawić czoła.Rok 1945 był na Mazurach rokiem wyjątkowo trudnym. Bezprawie, szaber i przemyt, przemoc i gwałty - od zaczyna się ta powieść. Ale ludzie mają swoje marzenia i wciąż kochają tak samo.
UWAGI:
Stanowi część 2. cyklu, część 1 pt.: Akuszerka z Sensburga, część 3. pt.: Dom na Wygonie. Miejsce wydania na podstawie serwisu e-ISBN.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni